Między Marysią (Aneta Zając) a Michałem (Wojciech Błach) z serialu "Pierwsza miłość" iskrzy od dawna, ale nie potrafią szczerze mówić o swoich uczuciach i pragnieniach. Po namiętnym pocałunku mają ochotę na więcej, lecz nie bardzo wiedzą jak się do tego zabrać. W 2156 odcinku "Pierwszej miłości" Marysia przyjmuje zaproszenie Michała na wino do jego mieszkania. Ojciec Krystiana (Patryk Pniewski) stara się zatrzeć ślad po wpadce z prezerwatywami, ale marnie mu to wychodzi.
fot. ATM GRUPA
Marysia i Michał tak długo nie byli na randkach, że już zapomnieli jak to się robi. Oboje mają za sobą zawody miłosne, burzliwe romanse zakończone rozstaniami, że nie potrafią zachowywać się naturalnie i szczerze mówić o swoich uczuciach.
Melka (Ewa Jakubowicz) i Krystian, widząc jak męczą się ich rodzice, próbują interweniować, zachęcić ich do większej aktywności, ale kiepsko im to wychodzi. W 2156 odcinku "Pierwszej miłości" przed kolejną randką z Michałem, Majka przyłapuje go na zakupach w sklepie.
I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby oprócz wina nie kupił jeszcze paczki prezerwatyw. Michał wziął sobie bowiem do serca radę syna, że zabezpieczenie to podstawa. Marysia od razu zauważa pudełko, które jej przyjaciel tak usilnie próbuje przed nią ukryć. Nieco speszona i zawstydzona zupełnie nie wie jak zachować. Zupełnie jakby miała przed sobą swój pierwszy raz...
W jeszcze gorszej sytuacji jest Michał, który tą głupią wpadką wyszedł na faceta myślącego tylko o jednym. Po wyjściu ze sklepu z trudem zbiera się na odwagę i proponuje Marysi wspólny wieczór przy lampce wina u niego w mieszkaniu. Czuje się jednak jak palant. I zupełnie nie wie jak się wytłumaczyć.
Majka zgadza się, choć nie wie czego się spodziewać. Nie jest też jeszcze gotowa na kolejny krok w ich znajomości. Zależy jej na Michale, jednak nie chce jeszcze iść z nim do łóżka. Zbyt wiele razy zawiodła się na facetach, którzy ją wykorzystywali, by znów chciała zaryzykować.
Po jednym kieliszku wina Michał w końcu wyjaśnia wszystko Marysi. - To nie miało tak być. Źle wyszło w sklepie z tymi prezerwatywami. Ja naprawdę nie myślałem o tym, że my moglibyśmy my. To znaczy myślałem... Krystian mnie na to namówił. Wiem, że to jest jakaś marna wymówka. Po prostu to niezręczna sytuacja, chce żebyśmy to wytłumaczyli. Przepraszam...
Jak tym razem skończy się randka Marysi i Michała? Czy dojdzie do czegoś więcej oprócz pocałunków?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz